całkowity offtop ^^

Ans

Izz, "syzyfowe prace' <lol2>

Esp.

wiecie co? z każdą kolejną książką sienkiewicza nie lubię jego twóczości coraz bardziej. i mimo że uwielbiam opisy - te jego nudzą mnie śmiertelnie.
o, i tyle. [ na temat : D ]

Ans

A co Sienkieiwcza teraz czytasz?

MafiaPrincess

parno, gorąco, duszno, gott.

nie myśle o.
{sasasasasa S. Ty to masz pomysły Razz

}

Esp.

nie-ee, ostatnio czytałam quo vadis i tak mnie natchnęło. [ tzn. jakieś pół roku temu xD ]

taak, gorąco. cholernie. nieznoszę ;<

MafiaPrincess

masz rację o.

siedze w nimieckim, po uszy, och czy może być lepiej?

taaaak, mogą być już wakacje.

espe, będziesz 5 w 3LO? Razz

^^.

Kasiekk · Gość

Ee, ale tu czerwono xD

Idę po truskawki xD

I wiecie co? Nienawidzę pieprzonego Kordiana za to, że przez jego pijaństwo i nie wywiązywanie się z obowiązków przerwałam treningi w tenisie, o.

Idiota.

Kasiekk · Gość

A właśnie - przypadkiem ktoś nie ma ochoty, czasu i weny, żeby napisać mi krótką bajkę po niemiecku ^^ ?

MafiaPrincess

czerwono, czerwono - nie miałam lepszego pomysłu, a miało byc kolorowo Razz

xD

niemiecki, bajka, a o czym? Razz

Esp.

alee ładniee! mimo że nienawidzę czerwonego. ten kwiatek *.*

właśnie nie wiem, maf. bo już mi się wszystko popieprzyło, co innego mówi dyro, co innego sekretarki, a co innego jest napisane na stronie. ale chyba raczej tak. w każdym razie - możliwe.
a ty? już wiesz?

Kasiekk · Gość

Bajka, bajka - o księżniczce ^^

Mam napisać bajkę, w której powinny wystąpić te słowa:

- alter König
- bildhübsche Prinzessin
- das Wasser
- der Himmel
- drei Aufgaben lösen
- essen
- hohe Belohnung
- kämpfen
- retten
- schlauer Prinz
- singen
- spielen

xD

MafiaPrincess

nie wiem, w tych tematach to w ogóle nic nie wiem. załamka.

no mówię ci nooo.. nawet nie wiem jak te szkoły powybierać, żeby się do jakiejś dostać. huh.

no szablonik taki wesoły^^. ciesze się, że się podoba {ale to gramatycznie xD}

Kasiek

No to dzieci let's go - biorę kawę i idę do angielskiego, a później do chemii, a w nocy będę drimowała nad bajką, o.

A mnie się tak nie chcę, huhu. Poza tym - jestem zdolna. Dostałam 1 ze spr. z historii, jeaa...

Jak w środę dostanę dwie tróje z biologii i pałę z niemieckiego, będzie ryk.

A szablon rzeczywiście ładny...

[Espe, pff... Wczoraj mnie koleżanka dobiła chwaląc się, że O. powiedział jej, że... dorwie ją w szkole i sobie pogadają, o. A ta głupia jeszcze przybiegła się pochwalić xD]

Esp.

maf - ja już podania złożyłam. dwa. zostaje jeszcze trzecie, ale nie wiem w ogóle jak robi się, żeby dana szkoła była 'pierwszego wyboru'.
no, nevermind. nie wiem czy w ogóle jest sens jechać tego piątego, bo z rozmów wywnioskowałam, że to są testy do klas dwujęzycznych, a nie do grup zaawansowanych z angielskiego. [ a takowe też miały być ] i zgłupiałam, nie wiem, no. cholera ;<

te wszystkie systemy elektroniczne i ta cała reszta służą chyba tylko utrudnieniu życia biednym szesnatolatkom, którzy zupełnie się w tym nie łapią ^^"

[ boszz, kasiek, koleżanka-idiotka. on też nie lepszy. móże to na przekór. ]

Kasiek

Jak ja się cieszę, że rok temu nie miałam takich problemów, o.

Wiedziałam, gdzie chce iść, jaka jest moja wymarzona szkoła, ach. Miałam trzy podania, dwa złożyłam do szkół i uznałam, że musiałabym być głupia, żeby się nie dostać (później, po egzaminach uznałam, że... chyba popełniłam błąd nie składając tego trzeciego ^^).

Ale było ganz gut.
Oddali egzaminy, pośmiałam się - a, no i kilkanaście minut goniłam koleżankę, która z płaczem wybiegła ze sali ^^. Cóż...

Najfajniejsze było pójście do szkoły, gdy były wywieszane listy wstępne. Dawka adrenaliny xD Oczywiście duszno, parno, ścisk, tłum i w ogóle. Westchnięcia, płacz, radość. Poczekałam, aż... zrobi się miejsce, podeszłam... zobaczyłam siebie i ulga, och ^^

A później to już z płatka. Podeszłam do Eve 'Ha, to było do przewidzenia ^^' i cudownie.

[Hm, mam wstręt do chłopaków. Do każdego chyba. I wkurwia mnie kolega, tak niemiłosiernie, o. Dzisiaj stoję, obracam się, a on mnie zaczyna obejmować. Nie dość, że podeszło mi serce do gardła ze strachu, to jeszcze myślałam, że mu rzygnę w twarz. Nienawidzę czegoś takiego. A Pan O. hmm... jak on ładnie pisze, aj. Dzisiaj miał moje ukochane, przetarte dżinsy, czarną koszulę i wyglądał jak Paul Banks, uchuch.