Kaś^^

Ans

Oj tam nie pasujecie. Od razu nie pasujecie^^ ;**

Kaś

musi być fajnie (;.

Kasiek

Kaś, Kaś i moje Espe - ja miałam na myśli, że nie pasuję do świata, w sensie - świata, tej mrocznej kuleczki, o.

Tak jakoś mnie namiętnie wszystko zaczęło wkurzać xD

Mam ochotę się na czymś wyżyć...

No, pomijając fakt, że odeszła mi ochota na wszystko. Ha, w dodatku mi odbija, bo tulę gitarę, gadając "Ach, w dotyku jak kobieta, w zapachu jak mężczyzna..."

Pff, poszłabym se na piwo, o.

A jutro już do szkoły, fuck.

Kaś

tja.
lech. albo coś.
mrrrrau.

Kasiek

O tak...

Bożesz Ty mój, nawet nie pamiętam kiedy ostatnim razem miałam tę gorycz w ustach ^^

Ugh, w lodówce stoją 2 warki, czerwony lech i jakiś szampan.

Kusi, oj kusi.

MafiaPrincess

nigdy w życiu nie piłam, uchm. co tu dużo mówić.
dlatego nienadaje się do liceum i nienadaje się do imprezowania o.

nie lubie alkoholu, wódka mnie wręcz zniesmacza, wina są za gorzkie, za słodkie, a piwo jest jak napój od którego się tyje, ale ja tam nic nie mówie ^^.

wracam do Tella, już go nie lubie i tej jego przesłodkiej Schweiz.

Ans

Maf' a chcialam z tobą moje 'urodzinowe' wino wypić nooo. Razz

P
Co do piwa. jest jeszcze obrzydliwie moczopędne, ale freeq jest smaczny Razz

P

MafiaPrincess

z Tobą zawsze, ale byle by było pół wytrawne i jakieś lepsze, bo stołowe to siki o.

ale ładnie pachnie na dworze, tak ślicznie, ślicznie, ślicznie..

chce wakacje o.

Ans

To jest wino z Normandii. Dad mi przywiózł.

Tja. akurat na wieczorny spacer. tylko nie ma z kim spacerowac. egal.

Serena

Uwaga, mówi ekspert samozwańczy ^.

Piwo jest takie hm, męskie, gorzkie, goryczkowe... Bla, bla. Ja osobiście lubię tylko ale - ciemne, najczęściej karmelowe lub 'piwka babskie', z szczególnym uwzględnieniem Karmi Malinowego *czyli nju łan*

Freeq - dobry.
Reeds - jabłko mi się przepiło *w sensie... no już mi tak nie smakuje jak kiedyś* malina też; najlepszy Sun.

Karmi - standard - ujdzie; kawowe - nie przepadam; selua - pychota; lamai - jeszcze lepsze *szkoda, że były tylko w zeszłym roku latem* MalYna rządzi ^^ [link widoczny dla zalogowanych] ^.

Inne są dla mnie ble, fuj, śmierdzące i nie do picia, o !

Ok, teraz wina. Bylie nie tanie. Nie siarkowe. Nie nalewatory, bo to cuchnie. Najlepiej półsłodkie, generalnie pijam do obiadu czy kolacji, więc za bardzo rozeznania nie mam ^.

Wódka - odpuścić sobie; chyba, że w drinku. A to i tak musi być dobra *czytaj: Finlandia, najlepiej smakowa; w niewielkiej ilosci*

Malibu - 3 razy tak.
Tak z mlekiem.
Tak z sokami owocowymi *cytrusy lub ananas*
Tak z wiórkami kokosowymi.

Pyszne.

Bacardi/Smirnoff Ice.

Zdecydowanie Bacardi, najlepiej melonowe, moje ulubione. 10zł~0,3 litra x) Jupi. Nawet gdybym się bardzo starała, nie starczyło by mi funduszy aby się tym upić.

Advocat/ajerkoniak - tak do lodów, jako dodatek też. Sam - absolutnie nie !

Whisky - tak, ale tylko Johnny Walker z colą/pepsi lub Ballantaise z Spritem. W innych konfiguracjach mnie osobiście:
a)szkodzi
b)nie smakuje

BTW, bo koniakach ponoć ma się najgorszego kaca xD Nie wiem, nie próbowałam.

Aa!
Martini.
Martini bianco meine liebe. Uwielbiam po prostu ^^

Szampan - CinCin. Albo inny dobry. Marzy mi się Don Perignon ^.
Z szampanem to radze uważać, bo łączy się ze wszystkim i z niczym. Można mieć mocną głowę... ale słabośc do szampana. Nigdy nie wiadomo jak podziałają te bombelki po paru kieliszkach ^.

Inne smakołyki - likiery; jako dodatki. Osobiście uwielbiam eukaliptusowy, przywieziony z egiptu *jest tak słodki i mnam, że mogłabym go łyżkami wcinać* i z trzciny cukrowe *ten jest rzadszy i łyżką wcinać się nie da x)*

Tequila - podobno ta prawdziwa, z robakiem w środku ma właściwości halucynogenne jak absynt... x)

Uwaga, ostrzegam przed Zieloną Wróżką, piołunówką, ABSYNTEM.

Wiecie, że Witkacy na swoich obrazach zamieszczał informację czego i ile przedtem zażył ? xD

A dlaczego van Ghog odciął sobie ucho?

Dlaczego dekadentyzm, modernizm, fin de siecle.... Dlaczego tam takie porąbańce żyły? xD Bo absynt piły. Był nawet specjalny sposób, podobno wyżej wspomniany Stanisław Ignacy Witkiewicz miał specjalną łyżeczkę do podgrzewania cukru z którym się piło absynt.

~ sposób konsumpcji: Nad szklanką lub kieliszkiem trzymamy łyżeczkę, na której kładziemy kostkę bądź wsypujemy odpowiednią ilość cukru. Powoli wlewamy przez łyżeczkę 50 ml (lub według swojego uznania) absyntu. Podpalamy cukier nasiąknięty trunkiem i czekamy aż cukier się stopi. Kiedy płomień zacznie gasnąć wlewamy wodę (najlepiej mineralną, niegazowaną, ilość: 50 ml lub według upodobań). Mieszamy. Wypijamy jak najszybciej.

Smacznego xP

A na koniec....

Wykaz drinków S.

* żubrówka z sokiem jabłkowym *powinnam wypisac wyżej, ale co tam ^.*
* Mleko tygrysa - śmietanka, brandy, cukier, rum. Mniam ^^
* Kamikaze - o tym chyba większość słyszała. Bols w czterech kolorkach; ja wybieram zazwyczaj Blue, rzadziej Red. Cztery kieliszki = 1 kolejka. Spróbujcie wypić kilkanaście kolejek xP
*Sex on the Beach - smakołyk z soczkiem ananasowym i żurawinom
* Pina Colada - diabelnie kaloryczna, ale prze-py-szna! Krem kokosowy+sok ananasowy+biały rum+wisienka i plaster ananasa ^^ lód i cukier. mniam - mniam.
* truskawkowa margarita - triple sec, truskawki, sok z limonek
* cosmopolitan - jest... różowy. ma taki słooodki różowy kolorek, że uch ^. i też dobry.
* latający holender - dobry na każda porę roku x)
* erotica - dobry aperitif
* amaretto flirt - z pomarańczkiem
* pacyfik - żółty, z tequilą, słoneczny taki.

zanudzam ?xP

A teraz specjalnie dla abstynentów x)

BEZALKOHOLOWO.

* TROPICANA - ananasy, sok grejpfrutowy, wiórki kokosowe, maślanka - zmiksować, podać
* CABRIOLET 911 - 20 ml bezalkoholowego niebieskiego curaçao, 20 ml soku grejpfrutowego, 10 ml syropu z limety, tonik do uzupełnienia - uwaga, gorzkawy posmak.
* COCONUT BANANA - z mleka, śmietanki, kremu kokosowego i syropu bananowego.... *robię się głodna xD*
* GLASGOW FLIP - sok cytrynowy i syrop z trzciny cukrowej.

Dobra, koniec. Idę spać xP

Kocham, branoc, branoc :*

Kasiek

S, dałaś czadu, łał ^^

Cóż...

Malibu, Johnny W. Martini - są mniam. Nawet bardzo xD

Dobre jest jeszcze takie coś (nie wiem, jak się zwie) ale, no... są 'dwie ciecze' pomieszane ^^ Jedno takie bordowe, jakby wino i drugie kremowe... jakby trochę gęstsze, ale... kuźwa, jest rewelacyjne po prostu...

Napoleon z Pepsi i kostkami lodu też jest niczego sobie.

A piwo Maf - to też zależy od ilości ^ Jak ktoś żłopnie tak trochę i raz na kiedyś, to nawet zdrowiej, o ^.
Grunt, żeby się wcisnąć w te zawężone parametry xD

A te siarczanowe wina, fuuu...

[Teoretycznie mam cholerny wstręt do wszystkiego, co ma w sobie choć ciupkę alkoholu. No, pomijając lody ^^ z dodatkiem, o]

MafiaPrincess

alkohol jest zły, ale kocham moją jedną alkoholiczkę S. więc się ustosunkuje pozytywnie.

gooooooooooorąco, umieram i już o.

Kasiek

Nienawidzę słońca...

i chcę zimę.

Esp.

chętnie bym podyskutowała z s. na temat ulubionych drinków, ale obawiam się, że nie mam aż takiego doświadczenia xD
niemniej jednak dziękujemy za recenzję ^^

piwo w niewielkich ilościach i raz na jakiś czas chyba nie jest szkodliwe, a i nie takie złe.

ja nienawidzę 40-stopniowych upałów i żarzącego słońca, wrrr. chcę wiosnę. taką prawdziwą.

Ans

Taki gorąc, a czytam o trunkach. niiiiice ^^