całkowity offtop ^^

MafiaPrincess

Ale żem się naczytała o.

Burza jest, deszcze pada, śmiesznie, melancholijnie, nic się nie chce.

Nie będę w kisielu się kąpać, ani walczyć - proszę S. cały T. Twój.

Mam dzisiaj dużo roboty, dużo, no ale pociesza mnie fakt, że parę dni jeszcze tylko zostało.
Boję się poniedziałku, ale jeszcze nie myśle tak daleko w przód.

Zrobie historię, potem naucze się wiersza z niemieckiego i już. Deklamacja w moim wykonaniu to będzie śmieszna sprawa xD
{raz pani od polskiego zmusiła mnie do gadania w ł a s n e g o wiersza na głupiej akademii, gott}

Izz liebie, alles wird gut ^^ Smile

Kasiek

A ja idę do tej kinetyki, od której odeszłam...

Brakuje mi mojego O. Tak cholernie. Powoli wysiada mi serce, uch.

A teraz wpieprzam jakieś owocowe cukierki i czuję sie lepiej niż 10 min. temu...

No to bęc! ^^

MafiaPrincess

Gott faceci i ten świat.

oby mnie to nie opętało o.

Ans

Sialala ^^ Komputer znowu dziala. O.! i walić to, że panikowałam Razz

P

Kasiek

Oj M. w moim przypadku to tylko [aż] przyjaciel.

Kocham go ponad cały świat i nie potrafię tego zmienić, uch.

Teraz oglądam Discovery. Nie mogę wyjść z podziwu. Po prostu nie mogę. Medycyna rządzi i już, o.

Właśnie oglądałam o tym, jak wprowadzili w stan śmierci klinicznej kobitkę, a później ją ożywili. Ja pieprzę, nie żyła sobie przez godzinę.

Bożeeeeeee... podłączyli ją do sztucznego serca i płuc. Oziębili ciało do 21*C, czyli 16 poza normą. Zrobili tak, że krew przestała w niej krążyć, 'zamrozili' serce, płuca, mózg i inne narządy tak, by później nie było żadnych uszkodzeń i zaczęli operację. Mieli nur jedną godzinę, a musieli usunąć 2 zakrzepy - każde małe potknięcie mogło skończyć się śmiercią prawdziwą. A później... przywrócili ją do życia, uch.

Jak dla mnie to coś... n i e p r a w d o p o d o b n e g o.

Esp.

dla mnie też, zwłaszcza, że ledwie wiem o czym mówisz xD

bożeboże, jutro muszę napisać sprawdzian z chemii na co najmniej cztery, bo jak nie to... źle będzie ^^" ale się stoczyłam z tą chemią, a było pięć ne semestr ;<

Kasiek

Ja na półrocze miałam 4, teraz mam 2.

Och, nie mogę mieć żadnej 2 - inaczej mama się jeszcze bardziej zniechęci, co do kolczyka w wardze, brrr...

A tymczasem idę do biologii, mrau.

Kasiek, biologia i rozmnażanie, mwah ^^
*
A ta operacja, po skrócie - żeby uratować życie babcie, najpierw ją 'zabili' ^^. Kurwasi, genialne to.

Ans

Powinnam iść spać <drapie się po głowie> A więc dobranoc ;**

Kasiek

Mi właśnie umiera moje najukochańsze stworzenie na ziemi.

I nie ma nic gorszego niż patrzenie się jak powoli dogasa blask w jej czarnych oczkach

;(

Ans

Kasiek. Przykro mi Sad

Uch. Ładna pogoda za oknem, lekki wiaterek. Żyć nei umierać. Ale jak na złość nauki na jutro dużo.

Kejt · Gość

Uch, najgorsza jest ta świadomość, że... nie będzie nikogo, kto by na mnie czekał. Zawsze - od ponad 4 lat.

Moja nieśmiertelna księżniczka.

Jest taka cieplutka, a tak mało w niej życia...

[I ekstra, kurwa. Z niemieckiego dostałam 3+, więc nie wiem, a muszę mieć 4 na koniec. Z biologii także dostałam 3+, czyli już muszę zacząć się uczyć na poprawę. A na jutro mam całe oświecenie, ech. Szkoda tylko, że do niczego nie mam głowy]

Anuś · Gość

Nie poddawaj się Kasiekk. Damy radę. To już tylko tydzień. T Y L K O!!

MafiaPrincess

nie wiem co to za najukochańsza istota, ale i tak mi przykro.

pisałam angielski, już po - trzeba czekać na wyniki, tyle, że czekanie jest najgorsze. oby się udało, oby.

w sumie dzisiaj muszę uczyć się po prostu niemca. tak, tak - kochany certyfikat.

i widziałam swoje zdjęcia sprzed dwóch lat. wreszcie je dostałam, bo nie miałam ich od czasu kiedy oddałam płytkę z nimi swojemu byłemu o.
uffff co za szczęście Smile

Kejt · Gość

Wzięłam ją na kolanka.

Oddycha już tak słabiutko, uch. Już płaczę.

Nie mam głowy do polskiego, nic mi nie chce wejść. Nie wiem, jak to będzie. Mam ochotę się walnąć koło niej i też zdechnąć, o.

Kasiek

I zasnęła...

Moja mała, ciepła księżniczka.

[A ja ciągle mam wrażenie, że zaraz wyjdzie z domku i zacznie szaleć po trocinkach...]