Forum .Mafiolandia. Strona Główna
Imprezy, alkohol, seks itp.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum .Mafiolandia. Strona Główna -> Archiwum
Autor Wiadomość
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Sob 13:07, 19 Maj 2007    Temat postu: Imprezy, alkohol, seks itp.    

Więc... natchniona wspomnieniami, założyłam kolejny dziki temat (Maf, mam nadzieję, że nie będziesz zła za... zabrudzanie forum taką brzydką tematyką^^).

Opiszmy tu swoją/swoje najlepsze imprezy, na jakich dotąd byliśmy. Nie oszczędzajmy w słowach i w ogóle - sami swoi, o.

Tylko... niech ktoś zacznie, bo pierwsza się boję ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Serena
Bywalec



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieskończoności

PostWysłany: Sob 15:43, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Uhm, może kiedy indziej xD

Dziś wybieram się pro-sinfonikę *muzyka poważna* i noc muzeów. Ale impreza ^^

Ok, to kto pierwszy do pokoju zwierzeń opowiadać co robił po tequli z robakiem? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Esp.
Szaleniec



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd i stamtąd.

PostWysłany: Sob 16:11, 19 Maj 2007    Temat postu:    

buahah, widzę totalny brak chętnych xd

szczerze powiedziawszy jeśli ma się słabą głowę to się mało z tych imprez wynosi, echem ^^ chyba, że dość dziwne miejsce, w którym spało się przez jakiś czas.

ja nie jestem aż tak imprezowa panienka z okienka, żeby codziennie być na jakiejś imprezie, więc... oddam wam głos ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Sob 16:16, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Dobra, jednak pójdę na tego ochotnika, o ^^

Z góry mówię, że tekst będzie bardzo długi, napisany z ogromną precyzją co do minionych zdarzeń, no i będzie zawierał mało apetyczne sceny, o xD

Also...
Wdech, wydech i let's go!

Wakacje upływały mi niepojęcie monotonnie. Na okrągło siedziałam w domu, żadnych wyjazdów, spotkań koleżeńskich i sytuacji tegoż typu. Cóż, sama byłam sobie winna, gdyż nie miałam jakichkolwiek koncepcji na spędzenie, a tym bardziej umilenie sobie tych 2 pełnych miesięcy...
Do czasu...
Prawdę mówiąc nie zawsze było beznadziejnie. Niekiedy wraz z przyjaciółmi spotykaliśmy się, chodziliśmy nad naszą kochaną Wartę, gdzie chwile mijały nam w sprzyjającym klimacie. Cudnie po prostu...
Tam też ustalono - Neti z Serkiem jedzie do Łodzi - chałupa wolna! Impreza u Natki!

Nastał bardzo upragniony dzień. Przed samą imprezą, odwiedziłyśmy zaprzyjaźniony sklep "Atmę", zaopatrywując się w co nieco. Po niedługim czasie siedzieliśmy wszyscy (ja, Igor, Krumka, Eve, Arek, Dżastina, Paula, Natka, Zdusiu, Pucuł, Kondziu, Krzysiu) grzecznie spijaliśmy nasze zdobycze. A mnie oczywiście było mało. Przyszli "starsi ziomale" przynosząc nam resztę "pierdół" (niestety nie wszystko nam chcieli sprzedać...). Zaczęła się zabawa. Szanowny Konrad wpadł na genialny pomysł "Natka, masz śledzie?". Domyślamy się co było potem... Trwaliśmy na podłodze przed wielkim lustrem, łykając po kieliszku (szklannce) Luksusowej, w między czasie przegryzając kochanymi rybkami. Wciąż było mi mało i mało... Ledwo stałam na nogach, ale gdzie! Hłe, hłe - cygaro poszło w ruch, co dopełniło nadziemskiego efektu (kubańskie cygaro, a nie żadne...no). Pamiętam - wchodzę do pokoju i słyszę jak Krumka , trzymając czarnego Gibsona, krzyczy "kocham Tom'a z Tokio Hotel!". Świat zawirował, obraz zatracił na wartości, grunt począł się osuwać.
Zasnęłam? Nie wiem, nie pamiętam...

Leniwie otwieram oczy... Leżę na podłodzę, obok kogoś. Pytam "Krumka?", a w odpowiedzi słyszę "Nie, Kondziu...". Biedny chłopak, sam był straszliwie schorowany. Nie mam pojęcia co we mnie wstąpiło, wszakże... przytuliłam się do niego (wcześniej pytając o zgodnę rzecz jasna. Niby byłam zalana w trupa, ale resztki racjonalnego postępowania potrafiłam ujarzmić ). Tak więc... leżę przytulona do jego tłowia, trzymamy się za ręcę. Jest mi dobrze, tak ciepło. Jak jeszcze nigdy...
Cisza...

W każdym bądź razie posiadałam nagłe przebłyski świadomości. Jednym z nich była chwila, gdy otwieram oczy, a nade mną "miliony" różnorodnych twarzy, a w głowie wirują tysiąc głosów. Najbardziej słyszalnym był ciepły głos Arka, w kółko powtarzający "Kasia, proszę, odwróć głowę; Kasia, wszystko dobrze?". Czułam 2 rzeczy, mianowicie: potężny niesmak i brak świadomości oraz przerażliwe zimno. A swe źródło brało z... faktu, iź leżałam cała morka w wannie, dodam - we własnych i czyiś wymiocinach. Każdy przychodził i najogólniej mówiąc - wymiotował na mnie. Calutka przemoczona. Wręcz w nich pływałam...
Film się urwał...

Unoszę głowę, rozglądam się wkoło. Tak, rozpoznałam to miejsce... Znajdowałam się na balkonie. Nie wiem jak się tam znalazłam ani dlaczego leżałam pod kołdrą, w żółtej pokomonowatej koszulce, bez spodni... Przed sobą widzę rozmazane postaci - Ciacho, Dżastina - reszty nie zidentyfikowałam. Rozmawiam z Pawłem (Ciachem), mówię mu zbyt wiele rzeczy, sporządzam mu jego własną biografię. Ogólnie mówiąc wyjawiam mu wszystkie informacje, którę w przeciągu 2-3 miesięcy udało mi się zdobyć.

Hmmm...
Dalszej części nie pamiętam. Jedyne co, to mogę sobie wybrazić pewne sytuacje na podstawie tego, co zostało mi opowiedziane. Podobnież zaciągnęłam Kondzia do łóżka,chciałam się z nim kochać, myziałam go po włosach, biegałam bez spodni.

Obudziłam się. Czułam się okropnie, a złość spotęgowana została ubiorem, który miałam na sobie. Ta okropna koszulka! Taka... pokemonowata xD (Wybacz Natka). W zasadzie czułam, pod względem fizycznym - całkiem nieźle. Zero kaca. Jedyne co, to męczył mnie żołądek po tych pieprzonych śledziach.
Hłe, hłe... Schodzę na dół, by rozejrzeć się po pokoju, w którym dnia poprzedniego aż wrzało od naszych śmiechów. Idę, patrzę... a tam kałuże rzygów, obrzygane ściany. Wszystko w wymiocinach! Podchodzę bliżej... Spoczęłam przy jeden, ogromnej plamie i myślę "Mmm, ziemniaczki, pomidorek, kluseczki... Tak, to pewnie Igor".

( Taka ciekawostka - Igor jest niemożliwy - jak wymiotował, to mu śledź nosem wyszedł, buhaha ^^)

Było cudnie! Nad ranem wszyscy nade mną nadskakiwali, podsuwali mi pod nos herbatki itp. Co za luksus... Było mi niezmiemsko głupio z powodu Kondzia, ale to tam... minęło^^

Taki wstrząs psychiczny pomaga, byjamniej pomógł mi. Ogarnęłam się aż do... sylwestra, huhu^^ Podczas którego znowu przesadziłam i prawie wyskoczyłam z 2 piętra, fuu.

Ogólnie mówiąc - najlepsza impreza w moim życiu. Było świetnie, bez względu na wszystko.

To byłoby na... tyle.
Kiedyś było też fajnie, jak policja przyjechała pod champion, bo z koleżankami biegałyśmy bez bluzek, ahihi ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Luna Sea




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland

PostWysłany: Sob 18:44, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Moja najlepsza impreza Było to zimą 2006 roku [nie dawno]. Chlaliśmy, aż się Nam uszy trzęsły. Z głośników płynęły rytmy Jmusic. Gadaliśmy, tańczyliśmy, śpiewaliśmy i wlewaliśmy w siebie tyle procentów. To było piękne. Aż za bardzo. [/i]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Anss
Gość






PostWysłany: Sob 19:26, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Kasiek ^^ <ściana> xD jestem pod wrażeniem.
Powrót do góry
                        
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Sob 20:31, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Ahihihi xD Ale było naprawdę cudownie - co prawda, hm... koleżanka mnie rozebrała i... myła, w związku z czym moje ubrania były całe mokre i... w takich też wracałam do domu ^^ A mama... hmm... nawet się nie zorientowała. Za to głupi Kasiek, zamiast walnąć je do pralki, zrobiłam z bluzki i spodni kulkę, po czym... wrzuciłam ją do szafy. Wyjęłam po... jakimś czasie, fuj ^^

Najgorsze było to, jak.... leżałam nieprzytomna w wannie, a moi rodzice zaczęli wydzwaniać, bo miałam wrócić do domu, a mnie jeszcze nie było. Podobnież każdy po kolei odbierał. O, było coś takiego, że mój brat dzwoni do mnie, odbiera Natką (a się znają ) i dialog:

Brat: Natka?
Natka: Kaśka.
Brat: Kaśka?
Natka: Natka.

Z rodzicami podobnie, ale.. huhu ^^ musiałobyć zabawnie :]

A teraz droga Ans, Twoja kolej ]:->


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Esp.
Szaleniec



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd i stamtąd.

PostWysłany: Sob 20:39, 19 Maj 2007    Temat postu:    

boże, kaśku biedny, leżałaś w tych wszystkich wymiocinach. ale coś jest z tymi wannami, bo mój kolega też upodobał ją sobie do spania ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Ans
Szaleniec



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzie oczy poniosą

PostWysłany: Sob 21:36, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Ale ja jestem grzeczna ^^ (i nieletnia xD)

Nigdy nioe miałam jakiś takich wielkich libacji alkoholowych, co by stracić prztomność, czy coś. Czasem tylko jakieś piwo z bratem i alkohol na sywlku ze znajomymi (z tych nieogficjalnych) no i z rodzicami czasem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Sob 22:40, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Wbrew pozorom Kasiek też jest grzeczny ^^ i też nieletni, huhu^

A rodzice, jeśli chodzi o to, to moi... są wyrozumiali dość ^^

W sensie mówię "Tato, tato, potrzebuję wino" i... mam :]

Zresztą, nieraz to ja przyszłam już lekko chwiejna no i... po skrócie moja mum wie, co się dzieje na takich imprezach^^.

A i gdy kiedyś, co się uchlałam, wywaliłam i przyszłam cała poobijana, zdążyła się zorientować, że jestem z lekka nietrzeźwa ^^ Ale to raczej... śmiała się z moich startych kolan, policzków, noska, brody i łokcia. To było straszne:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Ans
Szaleniec



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzie oczy poniosą

PostWysłany: Sob 22:51, 19 Maj 2007    Temat postu:    

Moi pod tym względem (i wieloma innymi) są cholernie konserwatywni. Kasiek, ktory rocznik jestes?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Sob 22:54, 19 Maj 2007    Temat postu:    

1990 ^^

Czyli - jeszcze tylko rok i szaleństwo. Biorę pieniądze, które dostanę na 18 i pociągiem do Niemiec ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Ans
Szaleniec



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzie oczy poniosą

PostWysłany: Sob 22:55, 19 Maj 2007    Temat postu:    

no toś starsza ode mnie, ale w sumie tylko 2 lata ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Esp.
Szaleniec



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd i stamtąd.

PostWysłany: Sob 23:05, 19 Maj 2007    Temat postu:    

hah, ode mnie tylko rok ^^"

aczkolwiek ten pociąg do niemiec, huh. trochę nierealne w moim przypadku^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Kasiek
Szaleniec



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca

PostWysłany: Nie 8:52, 20 Maj 2007    Temat postu:    

U mnie realne pośrednio, aczkolwiek, gdy będę miała to wymarzone 18 lat, pojadę sobie w świat, zostawiając rodzicom karteczkę 'Pojechałam do Berlina, wrócę kiedyś^^"

Generalnie, to już planowałam, tzn. rodzice planowali, że po drugiej klasie LO pojadę trochę do Londynu, bo mam już 'pracę załatwioną', w sensie brat tam jest no i... wiadomo. Sierota nie potrafi powiedzieć żadnego słówka po angielsku. Ja za to kilka umiem ^^ Pojadę, zarobię, odbiję do Niemiec i tam wydam xD

I pośmieję się z T. ^^
Bo jestem przekonana, że kiedyś ich zobaczę, tak przypadkiem i po prostu xD

Ans, Ans - dwa lata, hmm... 15 xD Niedługo będziesz miała słit sikstin, huhu^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora                        
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum .Mafiolandia. Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group